Wścieklizna coraz bardziej zagraża ludziom, bo po prostu dzikie zwierzęta, które mogą być jej nosicielami są coraz bliżej człowieka. To wydaje się bezdyskusyjnym faktem.
I tak jest nie tylko na wsi, ale także w mieście.
Wszędzie widać bowiem coraz częściej dziki, sarny, ale także wilki oraz lisy czy psy i to one przede wszystkim mają być objęte specjalnym programem resortu rolnictwa zwalczania wścieklizny.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawiło jego założenia na 2024 rok.
O skali problemu mogą świadczyć środki jaki planuje się wydać na jego realizację, a więc ponad 72 mln zł.
Tylko szczepienia lisów mają objąć połowę Polski.
Dodatkowy problem to kontakt zwierząt domowych w mieście (psów, kotów) z dzikimi, bo coraz częściej ma miejsce właśnie w miastach.
MK, Fot. DL