Taką możliwość dopuszcza również Tadeusz Krzakowski, Prezydent Legnicy, który podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Legnicy przyznał, że jest tego rodzaju „ryzyko”. Co więcej, iż ma tego świadomość, ale podkreślił zaraz, iż chce tego uniknąć.
Nie będzie to proste, bo wiadomo, że stosowanie uników nie jest łatwe, a znakomicie robił to chyba tylko Bruce Lee.
Jednak mimo to władze Legnicy liczą i tak planują w swoich zapowiedziach działania remontowe na Alei Rzeczypospolitej, aby rozpoczęły się one po zakończeniu prac na odcinku Zbiorczej Drogi Południowej.
W przeciwnym razie jak ostrzega gospodarzy Legnicy radny Piotr Niemiec ruch tranzytowy będzie się odbywał drogą lokalną, a dokładniej ulicą Karlińskiego przez osiedle domków jednorodzinnych, bez osłony zieleni.
Tadeusz Krzakowski zaznaczał podczas obrad sesji Rady Miejskiej Legnicy, iż dlatego remont Rzeczypospolitej rozpocznie się od prac przy chodnikach i ścieżkach rowerowych.
To wszystko może być jednak za mało, gdyż jak alarmuje radny Piotr Niemiec plany władz miasta może pokrzyżować GPS. Jeśli bowiem on będzie wyznaczał, wskazywał kierowcom najkrótszą, najlepszą, najkorzystniejszą, najszybszą trasę przez Legnicy właśnie ulicą Karlińskiego… komunikacyjny paraliż miasta jest realny.
A jeżeli dojdzie do tego jeszcze trwający remont ulicy Złotoryjskiej przy wyjeździe z Legnicy na Złotoryje to…
I być może dlatego radny Piotr Niemiec tak skomentował działania Tadeusza Krzakowskiego: „Idzie pan jak walec. W ogóle się pan nie zastanawia jak projektuje to miast”.
AK, Fot. DL