Adam Wierzbicki, kandydujący z list Prawa i Sprawiedliwości na radnego w Legnicy, podczas konferencji prasowej dotyczącej wyborów samorządowych i kampanii wyborczej zachował się wobec Joanny Śliwińskiej – Łokaj, która kandyduje na Prezydenta Legnicy (także z PiS) niewytłumaczalnie dziwnie…
Ale tak samo postąpił także wobec swoich koleżanek i kolegów, którzy kandydują na radnych.
Wierzbicki bowiem jako jedyny z polityków przyniósł na konferencję prasową swój wyborczy plakat i go prezentował.
Jak zachował się kandydat wierzbicki na radnego? Niewytłumaczalnie źle, niegrzecznie, głupio, prowokacyjnie, a może po prostu nieświadomie, bo nie wiedział co robi…
Prawda, choć ta zakulisowa zdaje się być zupełnie inna.
I niestety wydaje się to potwierdzać wcześniejszą plotkę, iż Wierzbicki zabiegał i starał się, aby zostać kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na Prezydenta Legnicy. I przegrał te zmagania właśnie z Joanną Śliwińską – Łokaj.
Teraz zamiast – odsunąć polityczne urazy wobec rywalki – i zachowywać się przynajmniej nieco bardziej powściągliwie, a nawet popierać ją trzymając jej plakat wyborczy, wyłamał się z szeregów PiS i dba jedynie o własną polityczną skórę…
Nikt inny z kandydatów na radnych nie postąpił wobec Joanny Śliwińskiej – Łokaj jak Adam Wierzbicki. Wszyscy stali za nią murem, choć bez jej plakatów.
Czy przypadek Adama Wierzbickiego to może pierwszy wyłom w politycznym murze w PiS w Legnicy…
AK, Fot. DL