A może wirtualni urzędnicy lepiej obsługiwaliby petentów?
Wirtualni urzędnicy już obecnie, coraz częściej są i będą naszymi partnerami w różnego rodzaju instytucjach.
Dotyczy to np. wykorzystania botów głosowych w komunikacji z mieszkańcami.
Ale to nie wszystko, bo mogą oni do mieszkańców też dzwonić z różnego rodzaju informacjami, wyjaśnieniami czy instrukcjami dotyczącymi choćby przejścia poszczególnych procedur formalnych w konkretnych sprawach, a nawet prowadzić konsultacje społeczne w ważnych dla lokalnej społeczności sprawach.
W Europie już są to metody stosowane, a w Polsce zaczynają to robić pierwsze samorządy.
Wydaje się, że dla wszystkich może to być korzystne.
Dla petentów, bo wirtualny urzędnik będzie idealny czyli grzeczny i kompetentny. Zaś dla urzędników, bo… nie będą musieli słuchać ciągłych narzekań petentów na dziury w drogach, o kolejkach przed drzwiami czy okienkiem w urzędzie, aby załatwić tam sprawę…
AK, Fot. DL