Chyba tylko tak można nazwać drogę pacjentów do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, a dokładniej jej ostatni fragment, czyli kiedy dojeżdżają do placówki w karetce pogotowia. Wtedy bowiem muszą jeszcze przetrwać… kawałek jezdni przy ulicy Iwaszkiewicza.
Nic to, że jadą dobrym wozem ratunkowym i nic to, że mają dobrą opiekę medyczną… Kilkadziesiąt metrów jezdni tej właśnie ulicy od ronda do szpital może wydawać się prawdziwą torturą dla chorych wiezionych w karetce, ale i dla medyków, którym dziury w jezdni na pewno nie ułatwiają opieki nad chorym.
Szkoda, że problem dostrzegają od dawna tylko chorzy i medycy, ale… zapowiedziano tam remont. Zaś największe dziury niedawno tam załatano.
AK, Fot. DL