Jak informuje mł. asp. Anna Tersa: „Legnicka policja codziennie otrzymuje po kilka zawiadomień dotyczących różnego rodzaju oszustw.”
Przestępcy podszywający się za pracowników banku łączą się telefonicznie ze swoją ofiarą, przekazują fałszywe informacje, że pieniądze zgromadzone na koncie są zagrożone i wywierają presję natychmiastowego „zabezpieczenia” oszczędności. Ofiarą oszustwa dokonanego właśnie tą metodą padła mieszkanka Legnicy, która straciła tysiąc złotych.
– Przestępcy stale modyfikują swoje metody oszustw. Kiedy przekonują się, że ich działania są skuteczne i mogą czerpać korzyści z tego procederu, nie ustępują i oszukują kolejne osoby – podkreśla mł. asp. Anna Tersa.
Policja alarmuje: W ostatnim czasie bardzo popularną metodą przestępców stał się tzw. SPOOFING. Czujność ofiar zostaje uśpiona w momencie, kiedy na ekranie telefonu wyświetla się nazwa znanego im banku. Technologiczne rozwiązania umożliwiają przestępcom podszywanie się praktycznie pod każdą osobę, czy instytucję, ale nie dają póki co możliwości zapobiegania temu działaniu i zablokowania spoofingu. Niestety przekazanie jakichkolwiek danych wrażliwych umożliwiających dostęp do kont bankowych, czy zainstalowanie aplikacji do zdalnej obsługi pulpitu powoduje utratę oszczędności.
Przekonała się o tym właśnie mieszkanka Legnicy, która padła ofiarą oszustwa dokonanego metodą na pracownika banku.
W miniony piątek do kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Powiedział, że oszczędności zgromadzone na koncie są zagrożone, ponieważ ktoś chce wypłacić oszczędności z jej rachunku bankowego. Podczas rozmowy namówił kobietę do podania kodu BLIK i tym samym straciła ona tysiąc złotych.
Legnicka policja apeluje żeby weryfikować wszystkie otrzymywane telefonicznie lub wirtualnie wiadomości dotyczące zgromadzonych oszczędności. Przede wszystkim nie przekazywać swoich pieniędzy na niewiadomego pochodzenia konta bankowe.
AK, Fot. DL