Od chwili objęcia stolca Prezydenta Legnicy Maciej Kupaj jest nie tylko pilnie obserwowany, ale także mocno obmawiany.
Złe języki wprowadzające plotki do świata polityki to rzecz normalna dlatego warto publicznie postawić pytanie z kuluarów legnickiej polityki samorządowej, gdzie dominują dwie wersje dotyczące prezydentury Macieja Kupaja.
Pierwsza – leniuszek…
Druga – rozrywkowy celebryta…
Ta druga wydaje się przeważać, bo dotąd Kupaj jeszcze chyba nie ominął żadnej imprezy, wydarzenia, gdzie mógłby się pięknie i szczerze uśmiechać do swoich wyborców.
Festiwal SREBRO, SATYRYKON, „Kyczera”, a niedawno także festyn na legnickim osiedlu Piekary, którzy w kalendarzu Prezydenta Kupaja wygrał z konsultacjami społecznymi na drażliwy temat, to przykłady świadczące, że Maciej Kupaj może już występować na czerwonym dywanie.
Problem w tym, że podobnie celebrował swoją prezydenturę Tadeusz Krzakowski, który był poprzednikiem Macieja Kupaja…
AK, Fot. DL