W tego rodzaju wnioski można wyciągnąć po przeczytaniu interpelacji radnej Katarzyny Odrowskiej, która w ramach tego dokumentu złożyła wniosek do władz Legnicy o powołanie kolejnej już Rady przy samorządzie miasta – Legnickiej Rady Kultury.
Jej zdaniem konieczne jest: „…utworzenie Legnickiej Rady Kultury złożonej z przedstawicieli wszystkich środowisk tworzących kulturę w naszym mieście. Skład takiej Rady powinni tworzyć przedstawiciele/przedstawicielki: wszystkich instytucji i placówek kulturalnych i artystycznych, Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu, organizacji pozarządowych zajmujących się tematyką kultury, inicjatyw oddolnych tworzących kulturę, lokali, klubów, miejsc kulturotwórczych, Komisja Edukacji, Kultury i Sportu, artyści związani i tworzący kulturę i sztukę w Legnicy.”
Jak wskazuje radna do działań Legnickiej Rady Kultury należałoby: tworzenie wspólnego kalendarza imprez i wydarzeń kulturalnych w mieście, doradztwo w tematach dotyczących kultury, kreowanie polityki kulturalnej miasta, przygotowywanie propozycji do budżetu miasta, opiniowanie i proponowanie programu inwestycji w dziedzinie kultury, zbieranie potrzeb środowiska i przekazywanie ich do miasta, opiniowanie projektów uchwał, reprezentowanie środowiska kulturalno-artystycznego w rozmowach z władzami miasta, wspieranie i moderowanie działalności kulturalnej i artystycznej miasta.
Radna podkreśla, iż Rady Kultury istnieją w innych miastach, choćby w Koszalinie, Szczecinie, Lublinie, Tarnowie, Wrocławiu czy Gdańsku i najczęściej mają charakter Rad społecznych.
Jak wynika z interpelacji radnej byłby to dodatkowy, już kolejny obowiązek dla legnickiego samorządu, gdyż w przypadku powołania Rady do zadań miasta należałoby m.in. udostępnienie sali na spotkania Rady w ramach funkcjonowania Ratusza, a Przewodniczących/Przewodniczące zatwierdzałby Prezydent Miasta Legnica.
Jej wniosek został jednak brutalnie, ale oczywiście kulturalnie odrzucony przez obecne władze Legnicy, bo w odpowiedzi jaką otrzymała, Aleksandra Krzeszewska, zastępca Prezydenta Legnicy informuje, że: „…Miasto jest otwarte na różne formy współpracy ze środowiskami twórców i odbiorców kultury. Od wielu lat obejmuje ona zarówno rozwój oferty kulturalnej Legnicy, jak i lokalnej infrastruktury w tym zakresie. Realizowane są wszystkie działania, którymi miałaby zająć się Rada: prowadzony jest wspólny kalendarz imprez i wydarzeń kulturalnych w mieście. Pracuje nad tym Wydział Aktywności Lokalnej i Promocji Urzędu Miasta wraz z instytucjami i placówkami kultury funkcjonującymi w Legnicy, włączane w ten proces są również kluby sportowe i organizacje pozarządowe – współpraca ta będzie poszerzana, a oferta kulturalna miasta lepiej promowana.”
Co więcej jak stwierdza Aleksandra Krzeszewska: „…kreowanie miejskiej polityki kulturalnej odbywa się w oparciu o dokumenty strategiczne miasta i regionu, w oparciu o szerokie konsultacje z interesariuszami; istnieje instytucja wniosków budżetowych, które mogą składać wszyscy mieszkańcy za pośrednictwem radnych; opiniowanie i wymiana informacji w zakresie potrzeb kulturalnych legniczan odbywa się za pośrednictwem różnych form konsultacji społecznych, a także w social mediach; zarówno w procesie przekazywania potrzeb środowisk twórców i odbiorców kultury, jak również opiniowania projektów uchwał istotną rolę odgrywają radni miejscy, którzy mają możliwość merytorycznych konsultacji i pogłębionej debaty (w tym z udziałem zaproszonych gości) podczas obrad sesyjnych i na komisjach Rady Miejskiej Legnicy.”
Zaś na koniec, aby nie było niedomówień: „ Miasto jest otwarte na wspieranie i moderowanie lokalnej działalności kulturalnej i artystycznej.” – podkreśla Aleksandra Krzeszewska [na zdjęciu].
Ergo – Legnica jest wystarczająco kulturalna.
PS, Fot. Dziennik Legnicki