Za ciepło w naszych domach zapłacimy jeszcze więcej niż dotąd się mówiło i przypuszczało.
Gdy zaledwie kilka lat temu mówiono o paszportach, świadectwach potrzebnych dla budynków – najlepiej zeroemisyjnych – mało kto w to wierzył.
Teraz do opłat związanych z tym kosztem dojdą nowe wydatki.
Trzeba będzie bowiem zapłacić za nowe dokumenty.
Mają to być tzw. gwarancje pochodzenia ciepła, ale także chłodu, biometanu, biogazu i wodoru – z odnawialnych źródeł energii.
Kto za to zapłaci? Parafrazując: pani, pan, społeczeństwo zapłaci.
Co więcej będzie to dodatkowy koszt także dla przedsiębiorców, którzy wykorzystując takie źródła i uzyskując dokument dotyczący gwarancji pochodzenia kupowanej energii z OZE, takie koszty dodadzą do wytwarzanego produktu lub oferowanej usługi.
Za wszystko zaś będzie płacić wyższe kwoty ich klient…
AK, Fot. Dziennik Legnicki