Na szczęście w Legnicy można już wspominać powódź, która tylko liznęła miasto, bo chyba nikt rozsądny nie będzie porównywał strat w mieście do tych w regionie opolskim czy kłodzkim, ale też innych, gdzie żywioł nie został ujarzmiony.
Ale jednak powódź była, straty są. I jest szansa, aby dzięki zdobytym doświadczeniom ustrzec się w przyszłości podobnych sytuacji.
MK, Fot. Dziennik Legnicki