Działkowicze, a także właściciel prywatnych posesji mogą jesienią słono zapłacić za porządki na swoim gruncie.
Zwykle właśnie jesienią grabią liście i razem z gałęziami palą je.
Taka praktyka może ich kosztować mandat i to w wysokości nawet 500 złotych, a wg. niektórych prawników nawet 5000 tys.
Jest to bowiem sprzeczne z kilkoma przepisami m.in. ustawą o odpadach, ustawa o ochronie środowiska, a także lokalnymi przepisami, które wprowadzają samorządy.
W takim wypadku Straż Miejska czy Straż Gminna może wypisać mandat.
Sprawa może trafić nawet do sądu.
Dlatego wydaje się, że warto powstrzymać się od tego rodzaju działań i np. kompostować zielone resztki lub zawozić je do PSZOK-u.
Inną zupełnie kwestią jest samo ognisko na działce, bo gdy w nim pieczemy ziemniaki albo smażymy kiełbaski na ognisku, ale przecież… przepisy można różnie interpretować.
TZ, Fot. Dziennik Legnicki