Legnica ma chyba jedną z najstarszych flot autobusów komunikacji miejskiej w kraju, co ze smutkiem przyznają także władze miasta. Zaś o zagrożeniach jakie stoją przed miejskim przewoźnikiem – MPK sp. z o.o. w Legnicy pisaliśmy już wcześniej:
Nie zmienia to faktu, że obecni gospodarze Legnicy muszą myśleć nie tylko o zatrzymaniu degradacji, ale także rozwoju.
Głos opozycji w tej sprawie w Radzie Miejskiej Legnicy przedstawił ostatnio radny Prawa i Sprawiedliwości Adam Wierzbicki pytając – czy miasto nie powinno postawić na autobusy wodorowe?
Maciej Kupaj, Prezydent Legnicy wydaje się z nim zgadzać, ale wskazuje na problemy finansowe w tej sprawie, bo powiedział m.in.: Wodorowe są dwa razy droższe. Wodorowe to technologia docelową.
I niestety rzeczywiście ma rację, gdyż coraz popularniejsze w Polsce „elektryki”, a więc autobusy o napędzie elektryczny kosztują za sztukę około 3 mln złotych.
Dlatego jak wskazują eksperci w tej dziedzinie „elektryki” to technologia przejściowa, na około 50 lat.
A tymczasem jak podkreśla Preyzdent Kupaj: „Czeka nas rewolucja”.
Miasto bowiem musi kupować kolejne elektryczne wozy, wzbogacać tabor i go unowocześniać.
Dlatego stwierdzenie Macieja Kupaja, że: „Potrzebujemy dziesiątek milionów” jest nie tylko prorocze, ale po prostu oparte na suchej analizie ekonomicznej w dziedzinie miejskiego transportu w Legnicy.
AK, Fot. Dziennik Legnicki