To prezentacje zupełnie odmienne, ale obie – bardzo poruszające. W głównej siedzibie Galerii Sztuki można oglądać „Mity współczesności” Filipa Wierzbickiego-Nowaka.
W pracach artysty łączą się wątki osobiste, nawiązania do mitologii i natury oraz inspiracje bieżącymi wydarzeniami ze świata. W malarstwie Wierzbickiego-Nowaka spotyka się też skala makro i skala mikro – interpretacja zależy od percepcji widza.
„Wystawa jest uporządkowaniem myśli w procesie twórczym – zawarta w pracach symbolika odnosi się do życia i przemian zachodzących we współczesnym świecie. Jest nawarstwioną i nieustanną wędrówką w głąb naszej wyobraźni” – opowiada artysta. Wystawa będzie dostępna do 27 października. Wstęp wolny.
Z kolei w Otwartej Pracowni Sztuki (ul. Chojnowska 19) dostępna jest niezwykła ekspozycja, prezentująca prace ukraińskich dzieci – „Co ja widzę?” Co widzą, słyszą, a przede wszystkim – co czują dzieci dotknięte tragedią wojny? Te obrazy nie powinny nigdy powstać, tak jak dzieciństwo nie powinno przebiegać w scenerii bombardowań i bliskości śmierci. A jednak, tuż za naszą wschodnią granicą, taki świat istnieje. Wystawa “Co ja widzę” przyjechała do Legnicy z Charkowa, jednego z najbardziej zniszczonych wskutek rosyjskiej agresji miast. Charków jest jednym z najbardziej zniszczonych miast Ukrainy przez rosyjską agresję militarną. Nieustannie bombardowany przez rosyjskie rakiety próbuje egzystować. Mimo tej tragedii szkoła artystyczna Studio Aza Nizi Maza nadal działa, a dzieci wciąż tworzą. Prace prezentowane na wystawie powstały w pierwszych miesiącach wojny, w metrze, które było schronieniem dla dzieci i jednym z najbezpieczniejszych miejsc w mieście.
Wystawę można zwiedzać na życzenie po uprzednim kontakcie telefonicznym (535 600 599). Będzie dostępna do 27 października.
Wstęp wolny.
[źródło Galeria Sztuki w Legnicy], Fot. Dziennik Legnicki