Czy to możliwe? Będzie to konieczne, bo usankcjonowane przepisami prawa.
Nikt już nie będzie krzyczał na całe gardło: „Polska gola!!!” albo „Lewy gola!!!”.
Podczas piłkarskich widowisk kibice nie będą bowiem mogli już ta głośno dopingować swoich idoli grających na zielonej murawie.
W tej sprawie trwają już formalno – prawne przepychanki między Ministerstwem Klimatu i Środowiska a Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Każde z nich uważa bowiem, że ono jest wyłącznie uprawnione do określenia norm hałasu podczas imprez masowych, a więc piłkarskiego meczu także, bądź lekkoatletycznych zawodów czy żużlowego pojedynku.
Żeby rozstrzygną ten spór i wprowadzić szybko odpowiednie przepisy Rzecznik Praw Obywatelskich skierował wniosek w tej sprawie do Premiera RP i prosi, aby on zdecydował o tym, kto ma decydować o ilości hałasu, o ilości dopuszczanych decybeli podczas meczu.
RPO prowadzi bowiem działania formalne w celu wprowadzenia regulacji prawnych dotyczących ograniczenia (!!!) emisji hałasu w czasie odbywania się imprez masowych w miastach. A więc de facto zakazu kibicowania.
Jedyną przyczyną, która dotąd spowodowała, iż taki zakaz nie został jeszcze wprowadzony to spór kompetencyjny, który odbywa się cicho, bo na papierze.
Ale jeśli zostanie zakończony i wprowadzone zostaną rygorystyczne normy hałasu to kibice nie będą mogli krzyczeć już GOLA!!! Ewentualnie będą sobie mogli pod nosem pomruczeć – gola.
Albo może stadiony zostaną otoczone ekranami dźwiękochłonnymi jak drogi szybkiego ruchu…
AK, Fot. Dziennik Legnicki