Zwykły sobotni czy niedzielny spacer może zakończyć się dla naszej rodziny jeśli nie sporym to przynajmniej godziwym zarobkiem i bynajmniej nie chodzi tutaj o mierzenie kroków czy kilometrów albo inne rozwiązania.
Zysk zagwarantuje nam sama przyroda. To co mamy bowiem pod nogami czyli owoce kasztanowców zebrane podczas spaceru można sprzedać.
Nie są one jednak jadalne, ale w wielu miejscach Polski są skupowane przez firmy zajmujące się produkcją kosmetyków, gdyż do ich wytwarzania są właściwym produktem.
Za kilogram kasztanów można nawet dostać w skupie nawet złotówkę. A skupują duże firmy farmaceutyczne, lecznicze czy małe niewielkie skupy, które potem sprzedają uzyskany towar wielkim potentatom.
AK, Fot. Dziennik Legnicki