Szanowni Państwo, Szanowni Czytelnicy
DziennikLegnick.pl otrzymał list z Powiatowego Urzędu Pracy w Legnicy, który został podpisany przez osobę z kierownictwa PUP w Legnicy.
W naszej ocenie jest to nie tylko bezprecedensowy atak na wolność i niezależność mediów, ale generalnie na wolność wypowiedzi i próba cenzurowania jak za starych czasów komuny.
Ze względu na kuriozalność tego dokumentu nie będziemy go prezentować.
List – jeśli zajdzie taka potrzeba – będzie dowodem w sądzie.
Ad rem.
Osoba z kierownictwa Powiatowego Urzędu Pracy w Legnicy domaga się w przesłanym nam liście usunięcia z portalu Dzienniklegnicki.pl – zdjęcia:
Tym właśnie zdjęciem ilustrujemy tekst dotyczący organizowanych przez PUP w Legnicy targów pracy – Targi Pracy 50plus, bo jak twierdzi nadawca listu zdjęcie jest obraźliwe dla niego, dla wystawców, uczestników targów i nawet odwiedzających targi, choć targi się jeszcze nie odbyły. A więc odwiedzających nie było. Stan faktyczny jest wiec mocno dyskusyjny, choćby dlatego, że wydaje się, iż nadawca skierowanego do nas listu nie jest w żaden sposób uprawniony – nie ma upoważnień od odwiedzających targi, aby występować w ich imieniu. Także w odniesieniu do osoby znajdującej się na zdjęciu.
Jeśli zaś takie ma przedstawi je zapewne w sądzie.
Chcę podkreślić, że list przeczytałem z głębokim żalem, z ogromnym smutkiem. A potem musiałem podrapać się w głowę i zapytać sam siebie – o co chodzi?
W mojej ocenie to brutalna próba walki z niezależnymi mediami i wolnym słowem, która moim zdaniem wynika z braku zrozumienia, ale być może ze złych intencji.
Mam jednak nadzieję, że się mylę w tej ostatniej wątpliwości i stąd próba z mojej strony wyjaśniania.
Dotąd myślałem, że celem Urzędu Pracy – także w Legnicy – jest wspieranie ludzi, którzy znajdują się w najgorszym położeniu społecznym i ekonomicznym, bo nie mają pracy i muszą zajmować się na przykład zbieraniem złomu – jak to widać właśnie na naszym zdjęciu. Zaś z otrzymanego listu zrozumiałem, że chodzi o jakieś ładne zdjęcia.
A tymczasem to jest zdjęcie, które pokazuje człowieka i to najprawdopodobniej bez pracy zbierającego złom, puszki, bo chce jeść, żyć.
Wspomniane Targi Pracy 50plus będą być może dla wielu takich osób szansą na zdobycie nowego zatrudnienia. Na podniesienie się z biedy, a być może z nędzy.
Ale pewnie dla wielu innych na zmianę pracy i pozyskanie lepszego stanowiska pracy wraz z lepszym wynagrodzeniem.
Jestem gotowy bronić tego prostego i logicznego rozumowania, a także misji Urzędu Pracy rozumianej jako pomoc najsłabszym także przed sądem, bo między wierszami tym grozi nadawca listu.
W mojej ocenie zdjęcie jest adekwatne do działalności prowadzonej m.in. przez Powiatowy Urząd Pracy w Legnicy, choćby dlatego, że jego wydźwięk jest tylko pozytywny. Pozytywny, gdyż pokazujący, że Powiatowy Urząd Pracy w Legnicy ma oferty dla różnych środowisk bezrobotnych, także tych zmagających się z najtrudniejszymi warunkami życia. Także tych przez wiele lat pozostających bez pracy.
I tak też w mojej ocenie była, jest i będzie kojarzona oferta Powiatowego Urzędu Pracy w Legnicy jak i firm, które będą brały udział w Targach Pracy 50plus, jak też firm, które przedstawiają swoje oferty zatrudnienia pracowników za pośrednictwem PUP w Legnicy.
Kontekst zdjęcia jest pozytywny, gdyż być może jeśli zobaczy je ktoś bezrobotny, nawet wybierający ze śmietników cenne odpady, to może skłoni go to uczestnictwa w Targach Pracy 50 plus i znajdzie tam zatrudnienie.
Osobiście otrzymany list odbieram jako bezduszne i formalno – prawne pismo urzędnika, a nie pracownika służby państwowej, dla którego najważniejsza jest i powinna być pomoc bliźniemu znajdującemu się być może nawet na najniższym szczeblu społecznej drabiny, być może nękanego patologiami lub jak jest to na naszym zdjęciu zmuszonego sytuacją życiową i materialną do przeszukiwania śmietnika.
Zdjęcie bezrobotnego zbieracza złomu w tej informacji przedstawia kontekst misji i potencjału jakim dysponuje PUP w Legnicy. Jednak być może urzędnik, który napisał list do naszej redakcji nie dostrzega misji niesienia pomocy najsłabszym i widzi jedynie wózek oraz brudnego zbieracza złomu.
Stąd moje wyjaśnienia.
I kończąc, sugestie o braku rzetelności jakie zostały skierowane w liście do naszej redakcji przez urzędnika nadają się według mojej opinii do sądu lub do przeprosin pod naszym adresem, gdyż narażają nas na utratę wiarygodności ze względu na swój charakter pomówień.
Nie przedstawiono w nich żadnych dowodów w tej sprawie. Rozumiem, że ich nie ma. A więc w mojej opinii jest to pomówienie.
Czuję się oburzony, ale też dotknięty i obrażony faktem, iż insynuuje się w liście tego rodzaju twierdzenia. Tym bardziej, że nie wskazano w ani jednym punkcie braku tej rzetelności czy naszego błędu. Dlatego traktuje to jako pomówienie i narażenie mojej osoby, a także tytułu na straty moralne oraz naruszenie dobrego imienia mojego oraz tytułu.
Uważam, że w razie potrzeby wszystkie sporne kwestie może rozstrzygać niezależny sąd, a nie urzędnik.
Jestem gotowy do stawienia się przed sądem, aby to on ocenił czy skłamaliśmy co do daty, miejsca bądź organizatora Targów Pracy 50plus.
Jednak chyba najgorsze w całej „sprawie” w mojej ocenie jest to, że urzędnik w żaden sposób nie odniósł się, nie zaniepokoił, nie zatroskała o osobę na zdjęciu – żyjącą w tak trudnych warunkach i być może szukającą pracy.
Z poważaniem
Artur Kowalczyk, DziennikLegnicki.pl
PS.
Ja zrobiłem to zdjęcie, ja umieściłem je na portalu informacyjnym DziennikLegnicki.pl i biorę za to pełną odpowiedzialność.