Najpierw nie było zagrożenia. Potem było. Potem była też akcja przeciwpowodziowa. Potem nie było powodzi. Jednak potem była powódź.
Tak w największym skrócie i uproszczeniu można opisać sytuację powodziową i powódź w Legnicy we wrześniu 2024 r.
I już teraz po powodzi jak mówi Maciej Kupaj, Prezydent Legnicy: „Wszystko co było do zrobienia zostało zrobione” i dlatego nie ma w Budżecie Legnicy na 2025 rok żadnych pieniędzy na działania związane z powodzią czy o charakterze przeciwpowodziowym.
Tym bardziej, że jak zaznacza Prezydent Kupaj wały rzeczne Kaczawy należą do jurysdykcji PGW Wody Polskie.
AK, Fot. Dziennik Legnicki