Mamy już kolejne wykluczenie? Apteczne?
Niestety wydaje się, że tak, gdyż nie tylko samorządy, ale także środowisko aptekarzy i pracodawców alarmuje w tej sprawie rząd.
Postulowane zmiany dotyczą na przykład wprowadzenia minimalnej odległości od apteki tj. pięciu kilometrów, rozszerzenia grupy przedsiębiorców mogących otwierać apteki czy wprowadzanie dziedziczności aptek.
Problem już jest poważny na terenach wiejskich, gdzie punkty apteczne należą do rzadkości, ale także małych miejscowości, gdzie nie jest ich zbyt wiele.
Niestety wydaje się, że problem wykluczenia aptecznego już nas dotyczy, a będzie jeszcze bardziej dotkliwy, choćby ze względu na coraz bardziej starzejące się społeczeństwo, gdzie seniorzy zamiast restauracji, night clubu czy galerii handlowej potrzebują właśnie apteki.
W ciągu dekady, maksymalnie dwóch liczba seniorów może bowiem sięgnąć nawet 40 procent społeczeństwa.
AK, Fot. Dziennik Legnicki