Obecnie w okręgu legnickim jest ich 70, zaś w 2016 roku było ich 83. Widać więc wyraźny spadek pracujących prokuratorów.
Teraz jeszcze od obecnej liczby w każdej praktycznie prokuraturze rejonowej należy odjąć nawet dwie, trzy osoby, które ze względów np. chorobowych nie pracują. Choćby w Legnicy formalnie jest to 17 etatów, a pracuje 15 prokuratorów.
Dlatego na jednego prokuratora w okręgu legnickim przypadka miesięcznie średnio niemal trzydzieści spraw.
– Prokuratury borykają się z problemami kadrowymi – stwierdził prokurator Adam Kurzydło, Prokurator Okręgowy w Legnicy. – Cały personel jest znacznie obciążony pracą.
Podobnie jak w legnickiej, tak też jest w wiele innych prokuraturach w całym kraju.
AK, Fot. Dziennik Legnicki