Maciej Kupaj, obecny Prezydent Legnicy, który próbuje wpisać do granic administracyjnych miasta cmentarz w Jaszkowie, a wraz z nim kilkadziesiąt hektarów ziemi gmin Miłkowice oraz Krotoszyce przegrał tą sprawę na dużo wyższym szczeblu niż samorządowy.
Tak mówi się coraz głośniej i odważniej na sejmowych korytarzach, gdyż sprawę może zaakceptować i przyklepać stronnictwo jego politycznych kolegów z Koalicji Obywatelskiej – Platformy Obywatelskiej, choćby osobisty kolega z PO Robert Kropiwnicki.
Minister Kropiwnicki może być jednak w tej sprawie zbyt słaby, gdyż weto na Radzie Ministrów, która przyklepałaby taką decyzję postawi Polskie Stronnictwo Ludowe.
A – ciągle partia chłopska – nie chce przed wyborami do parlamentu za dwa lata stracić swoich wyborców w gminach wiejskich, a więc Krotoszycach i Miłkowicach, które straciłyby ważną część swoich terenów, ale w zamian mandat w najbliższych wyborach mógłby też stracić z tego okręgu poseł PSL Tadeusz Samborski…
Samborski [na naszym zdjęciu razem ze swoimi zwolennikami] więc nie pozwoli Kupajowi, aby zabrał do miasta to co wiejskie i na wsi… Samoborski i oczywiście jego partia – PSL – to przecież jedna z podstaw obecnej koalicji rządowej, a Tusk nie będzie raczej ryzykował większości za kilkadziesiąt hektarów ziemi dla Legnicy.
AK, Fot. Dziennik Legnicki