Dlatego właśnie światło może zostać zapisane w ustawie Prawo ochrony środowiska jako – emisja.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotuje w tej sprawie już specjalne stanowisko, które potem przedstawi rząd jako swoje. Co więcej, powyższą kwestią zajmą się także resorty zdrowia, rozwoju i technologii oraz infrastruktury.
To efekt pracy senackiej komisji petycji, gdzie mówiono na temat zaśmiecania przestrzeni publicznej właśnie przez światło.
Jednak regulacje dotyczące tego problemu wiążą się z nakładami, choćby na odpowiednie urządzenia pomiarowe, które sprawdzałyby ile światła jest albo czy i gdzie jest go zbyt dużo.
Czy w efekcie znikną latarnie albo przynajmniej świąteczne iluminacje?
Tak rzeczywiście może być, gdyż Rzecznik Praw Obywatelskich otrzymuje od obywateli skargi na tzw. zaśmiecanie przestrzeni publicznej – właśnie światłem.
Gdyż tego według wielu osób jest w nich za dużo, a być może jest źle wykorzystywane, a być może niewłaściwie rozmieszczone, a być może świtało pada nie tam gdzie powinno…
A więc likwidacja latarni w mieście, a przynajmniej świątecznych iluminacji jest realnie możliwa.
PS, Fot. Dziennik Legnicki