Maciej Kupaj, Prezydent Legnicy, który chyba podczas każdej sesji Rady Miejskiej Legnicy prosi o merytoryczną dyskusję, prawdziwe argumenty i strofuje radnych za brak ich wiedzy, sam został przyłapany jak… no właśnie. Jak skłamał? Jak zełgał? Jak oszukał? Jak powiedział nieprawdę?
A może po prostu nie wiedział?
Prezydent Legnicy został jednak przyłapany, gdy powiedział, że co rok, corocznie w Legnicy są podnoszone podatki – zaś dokładnie było to tak: „Podatek od nieruchomości jest jednym z głównych dochodów miasta jeśli chodzi o wpływy. I był podnoszony co roku. (…) Co roku podnosimy podatki od nieruchomości”.
Tak poważne stwierdzenie, poważnie skorygowała radna Joanna Śliwińska – Łokaj, która powiedziała, że: „To nie jest prawda, że podatki rosną co roku”.
I de facto zarzuciła Prezydentowi Legnicy kłamstwo.
Radna podparła swój zarzut prostymi argumentami podkreślając, iż podatek był podniesiony pierwszy raz po siedmiu latach w 2020 roku. Potem w 2021 i 2022 nie był podnoszony, a dopiero w 2023 i 2024 roku był podniesiony.
Maciej Kupaj nie odniósł się do tych zarzutów, choćby jednym słowem, choćby w banalny sposób i nie stwierdził np. że radna Śliwińska – Łokaj kłamie albo się myli.
Kupaj mówił jedynie o wysokości podatków.
Szkoda, że tak się stało.
Pozostał duży niesmak, bo przecież wystarczyło przeprosić za błąd, fatalny błąd.
AK, Fot. Dziennik Legnicki