Obecny budynek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Legnicy kryje jeszcze wiele tajemnic, które podczas sobotniego spaceru historycznego, zorganizowanego przez Muzeum Miedzi w Legnicy oraz ZUS w Legnicy ujawniali przed zwiedzającymi historycy.
Jedna z nich to próba zmiany historii przez Niemcy.
W latach trzydziestych XX wieku, gdy w Niemczech rządziło NSDAP i Adolf Hitler z Henryka II Pobożnego robiono na siłę Niemca.
Obecny budynek ZUS przy ulicy Grabskiego, który powstał na przełomie 1936 i 1937 roku (nazywany Domem Wehrmachtu) był wtedy siedzibą 18 Dywizji Piechoty.
Niemcy ozdobili go trzema pięknymi witrażami.
Każdy z nich, miał dokumentować ich militarne zwycięstwa w bitwach.
Zaś jedną z ich według ówczesnej propagandy w Niemczech była Bitwa pod Legnicą z 1241, gdy książę Henryk II Pobożny zatrzymał mongolską nawałnicę.
Dla nich to nie był Polski książę, dla nich był Niemcem. W czasach narodowego socjalizmu rozpowszechniano informacje, że skoro kolejni książęta piastowscy za żony obierali sobie często Niemki, w przypadku Henryka Pobożnego był on w 7/8 niemieckiej krwi.
Dla Niemców było to wystarczające, aby uznać go za niemieckiego władcę.
W tamtych czasach, był on przydatnym obywatelem nazistom, a Bitwa pod Legnicą miała stanowić element walki „niemieckiego” księcia, niemieckich osadników i zapowiedzią niemieckiej walki o przestrzeń życiową na wschodzie.
Bitwa i walka Pobożnego z mongolską nawałnicą miała być wstępem do wielkiej walki niemieckiego żywiołu z zalewem słowiańskiego żywiołu, komunistycznego, barbarzyńskiego.
Dlatego Pobożny stał się nazistowskim bohaterem tamtych czasów i znalazł się na niemieckim witrażu w dowództwie niemieckich wojsk.
Gdy budynek w 1945 roku przejęły wojska sowieckie witraże, także ten z Henrykiem Pobożnym zniknęły.
W czasie sobotniego spaceru historycznego zwiedzający mogli zobaczyć jedynie fotografie starych witraży.

AK, Fot. Dziennik Legnicki