Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje ws. fikcyjnych danych w urzędowych dokumentach.
Sprawa jest bardzo poważna, bo dotyczy wpisu w akcie urodzenia danych ojca dziecka, nawet jeżeli są one fikcyjne.
A jednocześnie sprawa jest niezwykle absurdalna, gdyż zgodnie z obowiązującymi przepisami w rubryce „ojciec” nie można zostawić pustego miejsca.
Jeśli bowiem matka dziecka nie wpisze w rubrykę danych ojca, zrobi to kierownik urzędu stanu cywilnego zrobi to samodzielnie.
Jakby tego było mało, w dokumencie umieszczana jest również informacja, że jest to element fikcyjny dokumentu.
A wszystko odbywa się zgodnie z prawem i obowiązującymi przepisami.
Zdaniem RPO kiedyś ten przepis miał chronić dziecko przed ostracyzmem, a dziś jest wręcz anachroniczny.
AK, Fot. Dziennik Legnicki