Władze miasta – realnie dziś to – Maciej Kupaj, Prezydent Legnicy zapowiedziały, że będą sprzedawały nieruchomości jeśli tylko nie są potrzebne, zbędne itd.
Ergo – dlatego nie może dziwić, iż w przestrzeni publicznej coraz częściej i coraz mocniej pojawiają się wymysły czy plotki, że majątek przy Grabskiego może zostać zbyty.
Dlaczego?
Bo nie jest dla miasta to jakiś szczególnie lukratywne przedsięwzięcie, które wróżyłoby przynajmniej na przyszłość korzyści.
Może o tym świadczyć wiele sygnałów, choćby to, że pierwsza jedenastka Konfeksu szoruje po dnie tabeli, pomoc publiczna jaką otrzymuje klub nie jest mała (2025 r. – 11, 6 tys. zł, 2024 – 31,2 tys. zł, 2023 – 23,7 tys. zł).
Co więcej umowa dzierżawy jaką miasto – właściciel nieruchomości – podpisało z klubem jest symboliczna, bo Konfeks płaci rocznie 400 złotych za obiekt.
Ale najważniejsze wydaje się to, że ta umowa kończy się już w 2029 roku…
I choć być może to marginalny aspekt sprawy – Prezydent Kupaj kibicuje Miedzi i bywa na meczach Miedzi, a nie na meczach Konfeksu…
AK, Fot. Dziennik Legnicki