Na wsi do sklepów wracają zakupy na tzw. zeszyt.
A więc w prywatnych sklepikach ludzie znowu zaczynają kupować na krechę, na kredyt, na zeszyt.
Sprzedawcy, właściciele sklepików sprzedają, bo wiedzą, że kupujący wrócą do nich, gdyż po prostu mieszkają w danej miejscowości lub w pobliżu.
Kiedy dostaną pieniądze z „zasiłkowni” albo zarobią „na szparagach” pieniądze oddadzą.
Tym bardziej, że jest to coraz rzadsza praktyka bowiem prywatnych sklepików na wsi jest coraz mniej.
Także na wsi handel detaliczny żywności przejęły w dużym stopniu sieci handlowe.
Tam jednak nie ma szansy na tzw. zeszyt…
AK, Fot. Dziennik Legnicki